Dlaczego alkoholik pije?

0
965

Mówi się, że alkoholizm jest chorobą cywilizacyjną. Ponadto jest chorobą, która potrafi skutecznie zniszczyć najważniejsze, najbliższe relacje, rozbić rodzinę, a samego chorego wyczerpać fizycznie i psychicznie, doprowadzić na skraj załamania nerwowego, pogrążyć w wieloletniej depresji, doprowadzić do znacznego pogorszenia ogólnego stanu zdrowia, a nawet, w niektórych przypadkach, również do śmierci. Z tej przyczyny alkoholizm uznaje się za chorobę, która sieje śmiertelne żniwo.

Czy wiadomo, dlaczego alkoholik pije? Co się takiego stało, że musi to robić cyklicznie? Odpowiedzi, jednocześnie będącymi usprawiedliwieniami, można znaleźć naprawdę wiele, a sam alkoholik zapewne potrafi wymienić ich co najmniej kilka… A to trudny dzień, a to tak, dla relaksu, jeden kieliszek, dwa piwka, lampka wina… A to urodziny, a to święta, a to rocznica, a to z nudów, a to w nagrodę za awans, a to bezsenność, a to na dobrą pracę nerek…

Niestety, główny powód jest tylko jeden – alkoholik jest w szponach nałogu, a wszelkie próby tłumaczenia przez niego codziennego, regularnego picia są nieudolne, nieprawdziwe i mają na celu zamaskowanie głównego problemu. Bardzo często alkohol potrzebny jest alkoholikowi do wyregulowania napięcia emocjonalnego, do zwentylowania się po ciężkim dniu, ciężkiej rozmowie, ciężkim wydarzeniu, do uśpienia wyrzutów sumienia, wreszcie – bo musi, bo po prostu już musi, gdyż jego mózg, pod wpływem powtarzalności rytuału picia, wykształcił nałóg dostarczania do organizmu alkoholu.

Na pewno każdy z nas niejednokrotnie w swoim życiu spotkał się z problemem uzależnienia od alkoholu, czy to w najbliższej rodzinie, czy w gronie znajomych… Nieleczony alkoholizm to droga prosto w dół. To również pielęgnowana dzień po dniu czy tydzień po tygodniu ścieżka do autodestrukcji…

Co zrobić, by wyjść z nałogu? Jak pomóc sobie albo komuś z najbliższego otoczenia? I wreszcie, jak pomóc komuś, kto wypiera swój alkoholizm, komuś, kto nie chce tej pomocy, komuś, kto twierdzi, że panuje nad sytuacją, bo jeden kiszek czy dwa to przecież nie od razu alkoholizm…

Leczenie alkoholizmu to podstawowy krok do uwolnienia się z nałogu. I zdaje się najważniejszy. To również bardzo często ostatnia deska ratunku dla chorego. Poza leczeniem, ważne jest otoczenie alkoholika odbywającego terapię odwykową, siatką wsparcia w tym trudnym dla niego czasie.

W obliczu dużej zachorowalności na alkoholizm, odwyk alkoholowy oferuje wiele placówek w Polsce, zarówno państwowo, jak i prywatnie.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here